Dość obiecującą wydawała się być kolejna podkrakowska dolinka. Zdjęcia w internecie niosły ze sobą obietnicę romantycznych źródełek i ścieżek, ruin klasztorów i mostów. A co więcej potrzeba znudzonemu miastem piechurowi? Jedziemy. A brak na mapkach innego parkingu niż ten przy klasztorze w Czernej powinien już wzbudzić nasze podejrzenia…
You are browsing archives for